
to boli, ale nie znam na to lekarstwa
Na początku czerwca zrobiłam rodzicom niespodziankę zjawiając się u nich bez zapowiedzi. I były to miłe dni. I ja i Tośka lubimy to miasto, z którego kiedyś bardzo chciałam uciec, a dziś wracam gdy tylko mogę. Niestety nie obyło się bez bardzo przykrej chwili – w sercu ból, a w oczach łzy.
Jestem złą wnuczką. I nie mogę tu siebie pocieszać, że jest inaczej bo nie jest. Tyle razy obiecywałam. Przecież pamiętam… pamiętam te knedle ze śliwkami… pochwały za świadectwo… tą zaszczepioną miłość do Węgier… I pomimo, że nie byłam – niestety, ulubioną wnuczką, to bardzo starali się wszystkich traktować równo. Kochałam ich mocno.
A teraz… Owszem mogę się oszukiwać, że przecież mam prawo do własnego życia. Mam dziecko i męża, to im teraz powinnam poświęcić czas. Prawda? Dodatkowo mieszkam tak daleko. Dlaczego niby ja mam poświęcać wyjazdy po to by jechać na grób dziadków, by zapalić świeczkę, podlać kwiaty? Przecież oni i tak nie żyją. Nie widzą tego jak to wszystko wygląda. Z resztą gdyby nawet widzieli na pewno nie mieli by mi tego za złe. Przecież chcieliby bym była szczęśliwa i nie poświęcała się dla nich.
Czy w czasie spaceru na cmentarzu widzicie zaniedbane groby? Takie przykurzone, gdzie kwiaty już dawno wyschły. Co myślicie o rodzinie pogrzebanej osoby? Czy to, że mieszka daleko, że nie ma czasu? Ja zwykle mam wyrzuty sumienia, że tam jest taki nagrobek, który tak właśnie może wyglądać.
Przyznam się, że zrzucam odpowiedzialność na moją mamę. Dzwonię, proszę by zapaliła za mnie świeczkę, czasem kupowałam i przekazywałam jej znicze gdy mnie odwiedzała. Robiłam to po to by poczuć się lepiej, by nie było, że nie pamiętam. Nie świadczy to dobrze o mnie. Zwłaszcza patrząc na jej stan zdrowia. I czym mam prawo przerzucać moją odpowiedzialność na inną osobę?
Tak wiem, że można opłacić kogoś kto będzie dbał. Taki ktoś zapali za nas znicz, postawi świeczkę, a nawet wyśle zdjęcie czystego nagrobka. I nad tym rozwiązaniem myślę. Zastanawiam się tylko jak to wytłumaczyć mamie, by nie czuła się z tym źle. Bo nie dla wszystkich dbanie o miejsce pochówku bliskiej osoby przez kogoś obcego jest w porządku. Tylko jak nie ma innego wyjścia? Ja pomimo, że staram się być i jestem co dwa – trzy miesiące, to widzę, że to za mało.
Nie jestem tą co 1 listopada pójdzie ze świeczką i nad grobem udawać będzie wielki żal i ból. To już będzie trzeci rok, gdy tego dnia nie spotkacie mnie na mszy na cmentarzu. Owszem jest to super okazja do tego by spotkać znajomych, ten jeden raz w roku wszyscy są w jednym miejscu. Można się pochwalić nowymi butami, płaszczem, a może nawet futrem. Nie, ja się nie pochwalę, dlatego też, że moje zeszłoroczne, zimowe buty są całkiem niezłym stanie i nie planuję kupować nowych.
Ja pójdę i zapalę świeczkę w te dni gdy nikt nie pamięta. Gdy nikt nie pomyśli, że groby na cmentarzu są przez cały rok, a nie tylko tego jednego dnia. Choć mam tyle kilometrów do pokonania jestem tam na tyle często by nauczyć się tego, że nie stawia się żywych kwiatów, bo po miesiącu, dwóch bardzo źle na grobie wyglądają. I to właśnie te wyschnięte kwiaty były powodem mojego płaczu.
Jak pogodzić imigrację z opieką nad grobami bliskich? Kto zna receptę?
Może Ci się spodobać

hurra!!! dziecko w przedszkolu
4 stycznia 2016
baby blues. Mój świat po urodzeniu drugiego dziecka
14 kwietnia 2017
komentarzy 13
tinka83
Chyba nie ma takiej recepty.Jesli macie inna rodzine to moze oni chetnie pomoga?
nuta
dalsza rodzina owszem, czasem podleje czy poprawi przekrzywiony wazon. Jednak mi coraz bliżej do tego by kogoś opłacić, by chodził regularnie.
Myszka
Niestety będąc daleko nie da się dbać tak jakbyśmy chcieli:-/
nuta
wiem, niestety…
myszka
nie da się byc zawsze tyle ile bysmy chcieli…ja mam blisko a też z raz w miesiącu staram się ale nie zawsze wychodzi i tez mi często smutno bo moja babcia była najważniejsza w moim życiu…niestety nasze pokolenia gonią za kasą ciągle praca dom paca dom nie mamy na nic czasu …dawniej ludzie mieli wiecej czasu dla bliskich dla rodziny ech :/
marta
Dla mnie to tez ciezki temat…. bardziej niz u Ciebie, bo chodzi o grob mamy…. moi bracia mieszkaja 2km od cmentarza, a tylko 1.11 ich tam zobaczyc, na pokaz dla sasiadow!!!” Tez myslalan o oplaceniu kogos, a nawet o tym, aby mame do Berlina przeniesc i miec ja tutaj…..
grifIgtip
Levitra Angebote Heizitiobe generic cialis for sale FoubsSof Can You Get Accutane In Canada
cheap flights
Excellent post. Keep writing such kind of info on your page.
Im really impressed by it.
Hello there, You have done an excellent job.
I’ll certainly digg it and in my opinion suggest to my friends.
I’m confident they’ll be benefited from this website.
cheap flights
Very good write-up. I certainly appreciate this site.
Keep it up!
tinyurl.com
Heya i’m for the primary time here. I came across this board
and I to find It truly helpful & it helped me out much.
I am hoping to present something again and help others such
as you helped me.
cheap flights
Cool blog! Is your theme custom made or did you download it from somewhere?
A theme like yours with a few simple tweeks would really make my blog jump out.
Please let me know where you got your theme.
Appreciate it
tinyurl.com
You can definitely see your skills in the article you write.
The world hopes for even more passionate writers like you who aren’t afraid to
say how they believe. At all times follow
your heart.
tinyurl.com
I was suggested this website by my cousin. I’m not sure whether
this post is written by him as no one else know such detailed about my problem.
You’re incredible! Thanks!